Nic nie cementuje związku tak jak wspólne hobby. Jasiek i Olga robią zdjęcia wodospadom, a Hela i Zuza paskudnym, czyli wszystkim, portretom papieża (to słowa samych bohaterek, wysoki sądzie!). Wszyscy czworo lubią natomiast wspólne rowerowe wycieczki, podczas których podziwiają widoki, kąpią się w strumieniu i chętnie dzielą krążącym z rąk do rąk skrętem. Brzmi jak idealny przepis na letnią beztroskę? Tak – do czasu, gdy rozbudzą się uśpione związkową rutyną instynkty i przypomną bohaterom, że młodość bywa boleśnie egocentryczna i kapryśna.