Zbliża się zima 1867 r., a w magazynach Denver pozostało whisky zaledwie na 10 dni. Gdy okolicę obiega wieść o zbliżającym się transporcie kolejowym z 600 baryłkami trunku, wydawca lokalnej gazety powiadamia o kompromitującym ładunku działaczkę ruchu antyalkoholowego, która na czele kobiet rusza na Denver, by bronić honoru miasta. Indianie, górnicy i inni mieszkańcy Denver są także zainteresowani zawartością mknących przez prerię 40 wagonów. W tumanach burzy piaskowej dochodzi do konfrontacji zwolenników i przeciwników wody ognistej.