Kasia w telefonicznych rozmowach żartuje z Tomka. Raz udaje, że miała samochodowy wypadek, kiedy indziej symuluje domową katastrofę. Tak naprawdę wszystkie jej telefony to oznaki tęsknoty za ukochanym. Kasia próbuje wymusić jego szybszy powrót do domu. Kasia z Tomkiem spędzają popołudnie na kanapie. W swoim ulubionym miejscu rozmawiają o rzeczach ważnych i błahych, lenią się, odpoczywają i pracują. Tomek głównie się nudzi, Kasia wykonuje ujędrniające skórę ćwiczenia. W końcu dla chwilki relaksu włączają telewizję i sprzeczają się. Kasia ma zły dzień. Mimo, że Tomek zabrał ją do restauracji nie jest zadowolona. Wciąż przypomina sobie jakieś dawne urazy do Tomka. Tomek cierpliwe znosi docinki. Kiedy niespodziewanie pojawia się ojciec Tomka, Kasia wylewa na niego wszystkie żale i przewiduje mu smutną starość.