W Ypsylonie barman dokonuje makabrycznego odkrycia. Znajduje zwłoki zamaskowanej kobiety, która powiesiła się w jednym z hotelowych pokoi. Po przybyciu policji na jaw wychodzi zaskakujący fakt. Ofiara to tak naprawdę mężczyzna, szanowany w całym Krakowie sędzia Sądu Krajowego. Sprawa jest delikatna, więc komisarz Jelinek nakazuje zespołowi śledczych zachować pełną dyskrecję. Po sekcji zwłok Skarżyńscy ustalają, że do uduszenia doszło podczas masochistycznych uciech. W uprząż, na której zawisła ofiara, zaplątał się damski, rudy włos. Jan prosi Milę o pomoc, ale ona nie chce współpracować. Dopiero po rozmowie z Weroniką wskazuje policji rudą prostytutkę. Edigey-Korycki ustala z księdzem datę ślubu z Konstancją. Później mówi ukochanej o dziwnym testamencie Misi. Zaskakujących informacji dostarcza Janowi antykwariusz Mrozowski.