Wojskowy samolot wystartował z Tuzli do Dubrownika. Ze względu na złe warunki atmosferyczne piloci podchodzili do lądowania według przyrządów IFR z wykorzystaniem radiolatarni bezkierunkowych. Ponieważ ta procedura jest rzadko wykorzystywana w wojskowym lotnictwie amerykańskim, piloci nie byli do niej właściwie przygotowani. Podchodząc do lądowania maszyna zeszła z planowanego kursu i uderzyła we wzgórze znajdujące się 2,6 kilometra na północ od właściwej linii podejścia.