Wallander jest przekonany, że ofiara będzie w stanie zidentyfikować zbrodniarza. Na razie jednak ciężko ranny pastor walczy o życie w szpitalu, a policja gorączkowo szuka poszlak. W końcu udaje się zbliżyć do rozwiązania sprawy: okazuje się, że duchowny miał pozamałżeński romans. Wygląda na to, że atak na pastora był zbrodnią namiętności. Wciąż jednak nie udaje się znaleźć broni, z której strzelano do ofiary i wciąż nie jest jasne, która z zaangażowanych w miłosny trójkąt stron miała silniejszy motyw, by pociągnąć za spust.